Horror z happy endem.

Pogoń po zaciętym meczu pokonała Promień Przeginia 5:2 (1:2). Na uwagę zasługuje fakt, że drużyna Pogoni od 41 minuty grała w 10 po czerwonej kartce dla Michała Macha.

Przeginia, 19.04.2015, godz. 17:00 – Klasa A PPN Olkusz
PROMIEŃ PRZEGINIA – POGOŃ MIECHÓW 2:5 (2:1)
Bramki dla Pogoni: 19’, 67’, 77’, Maniak, 61’ Antos, 70’ Florek

Pogoń: Mach – Antos, Byrski, R. Dudek, Janczyk, Kosałka, Król, Maniak (80’ Bogacz), Mazur (60’ Florek), Wędzony, Wieczorek.

W mecz lepiej weszli gospodarze, którzy od początku przejęli inicjatywę. Jednak z minuty na minutę to Pogoń zdobywała przewagę i zaczęła stwarzać sytuacje podbramkowe. Efektem tego był gol Maniaka w 19 minucie. Chwilę później ten sam zawodnik mógł podwyższyć na 2:0 lecz w zamieszaniu podbramkowym lepszy okazał się bramkarz gospodarzy.

Gospodarze wyrównują na 1:1 w 27 minucie. Do prostopadłej piłki wyszedł napastnik Promienia i znalazł się sam na sam z bramkarzem Pogoni. Wg sędziego bramkarz Pogoni zahaczył ręką zawodnika Promienia za co podyktował rzut karny pewnie zamieniony na bramkę przez Rogóża.

Podobna sytuacja miała miejsce w 35 minucie po przeciwnej stronie. Wędzony będąc przed bramką Promienia został podcięty przez obrońcę gospodarzy. Tym razem sędzia nakazał wznowienie gry od bramki.

41 minuta to kopia sytuacji z 27 minuty. Prostopadłe zagranie do którego wychodzi Mach. Mając piłkę w rękach wbiega w niego napastnik gospodarzy. Ku ździwieniu wszystkich sędzia miast odgwizdać faul na bramkarzu dyktuje jedenastkę, a bramkarzowi Pogoni pokazuje czerwony kartonik. Ponownie karnego na bramkę zamienia Rogóż. Do przerwy 2:1 dla Promienia.

Niedzielne spotkanie to drugie wyjazdowe tej wiosny w którym Pogoń kończy mecz w 10. Ponadto w dwóch wyjazdowych meczach sędziowie podyktowali przeciwko Pogoni trzy rzuty karne! Przypadek?

Na szczęście zawodnicy Pogoni pokazali niezłomny charakter. Po przerwie wzięli się ostro do roboty i raz po raz atakowali bramkę Promienia. Efektem tego była bramka wyrównująca zdobyta po indywidualnej akcji przez Antosa w 61 minucie. Pogoń na prowadzenie wyszła w 67 minucie po drugim trafieniu Maniaka. Swoją wyższość Pogoń udowodniła jeszcze w 70 minucie po bramce Florka i w 77 minucie po golu Maniaka.

W przerwie w dosyć nerwowej atmosferze doszło do konfrontacji zawodników. Jeden z zawodników Promienia Przeginia nie posiadał dokumentu tożsamości. Po 15 minutach dostarczył jednak legitymację szkolną. Że coś było w tym meczu nie tak możemy się jednak dowiedzieć z protokołu sędziowskiego w którym sędzia odnotował: „zmiana Promień Przeginia w min. 50 zszedł nr 10 Sioła Przemysław a wszedł nr 15 Skóra Tomasz – zawodnik nie jest uwzględniony w arkuszu składu Promień.” Wygląda na to, że Promień pogubił się w drugiej połowie nie tylko na boisku…

Zgodnie z regulaminem rozgrywek występ nieuprawnionego zawodnika skutkuje przyznaniem walkoweru drużynie przeciwnej. Mamy nadzieję, że Wydział Gier i Dyscypliny PPN Olkusz podejmie w tej sprawie właściwą decyzję.